aktualności

MOUNTAIN TOUCH CHALLENGE 2015

28.07.2015

W dniach 25 i 26.07.2015 w odbył się w Szczawnicy Rajd przygodowy - MOUNTAIN TOUCH CHALLENGE, składający się z różnych dyscyplin: bieganie, jazda na rowerze, pływanie kajakiem, zadania specjalne. Była to już trzecia edycja tych zawodów.

Start i meta mieścił się w przy Karczmie U Polowacy. Rozpoczęcie nastąpiło w sobotę o godzinie 9.00 a zakończenie w niedzielę o 9.00.

 

W zmaganiach brały udział ekipy dwuosobowe w sumie ponad 60-ciu zawodników i zawodniczek startujących w kategoriach MEN i MIX.

Trasa liczyła 70 km. Limit czasu wynosił 24 godziny. Zawodnicy pokonując poszczególne zadania a były to:

bieg na orientację po mieście, dystans: ok. 3 km, etap kajakowy dystans: ok. 16 km rzeka Dunajec, etap rowerowy dystans ok. 44 km - przewyższenia około 1600 m. po różnych rodzajach nawierzchni, etap pieszy ok 15 km z przewyższeniami ok. 700 m. po bezdrożach, szlakach turystycznych. Uczestnicy zawodów zmagali się również z pogodą, która była bardzo zmienna.

 

Baza zawodów znajdowała się w Szkole Podstawowej nr 1 w Szczawnicy. Tam tez impreza została zakończona wręczeniem nagród dla zwycięzców.
 

Zawodnicy wystartowali ze Szczawnicy w sobotę o 9 rano i już wtedy było wiadomo, że lekko nie będzie – bezchmurne niebo, palące słońce i nawet najmniejszych podmuchów wiatru. Temperatura w ciągu dnia dochodziła do 34 stopni Celsjusza.

Pierwszym etapem rajdu był 5-kilometrowy bieg na orientację po mieście – zawodnicy zaliczyli kilka ciekawych punktów w Szczawnicy i jeden na Bryjarce. Już od samego początku wszyscy mogli przekonać się jak pięknie jest w Pieninach. Po krótkim biegu stawka lekko się rozciągnęła.

Drugim etapem był kajakowy spływ Dunajcem do Wietrznic. Przy niskim stanie wody w rzece ważna okazała się umiejętność precyzyjnego sterowania kajakiem i czytania nurtu rzeki, aby sprawnie pokonywać dystans i nie wpadać na mielizny oraz wystające kamienie. Odcinek do Wietrznic najlepszym zespołom zajął ok. 1 h i 45 minut, ale dla wielu rzeka okazała się trudnym przeciwnikiem – liczne wywrotki, utopione telefony i odpływające z nurtem mapy były na porządku dziennym.

W Wietrznicach zespoły trafiały do strefy zmian, gdzie mogły skorzystać z wcześniej zdeponowanego sprzętu i przygotować się do etapu rowerowego, a ten miał być najbardziej wymagającym etapem zawodów. 45 km to teoretycznie niewiele, ale gdy dorzuci się do tego porządne przewyższenie i mnogość wariantów do wyboru pomiędzy poszczególnymi punktami, to poprzeczka idzie zdecydowanie w górę. Najpierw Okrąglica, później zjazd do Obidzy, wyjazd na przełęcz Przysłop, trawers Przechyby i zjazd do Jaworek. Niektórych już na tym etapie zaczęła łapać noc, co dodatkowo sprawiło, że tempo poruszania się spadało.

W Jaworkach czekała kolejna strefa zmian, w której zespoły zostawiały rowery i z której ruszały na ostatni etap, czyli liczący ok. 15 km treking. Po drodze kilka kolejnych punktów położonych na różnych szczytach Małych Pienin. Najszybsi już po ok. 9 godzinach mogli cieszyć się zimnym piwem na mecie zlokalizowanej przy Karczmie u Polowacy w Szczawnicy, ale dla niektórych ten ostatni etap oznaczał walkę z nocą, chodzenie w strugach deszczu, a w końcu zabawy w berka z przechodzącymi w okolicy burzami. Niektórzy docierali do mety nad ranem w szeleszczących kubraczkach wykonanych ze stylowo wyglądającej folii NRC, a inni zdecydowali się nawet na kilkugodzinny nocleg w Schronisku pod Durbaszką, aby przeczekać niekorzystną pogodę. I tym sposobem cały 24-godzinny limit na pokonanie trasy został zagospodarowany. Ostatni zespół dotarł do mety z kompletem punktów po 23 godzinach i 36 minutach.


W tegorocznej edycji w kategorii MEN zwyciężyli Szczawniczanie – Kamil Zaród i Grzegorz Kwiatek.

 

Wynik w kat. MEN

1. Funandrace team - Kamil Zaród,Grzegorz Kwiatek

2. Chcemy spać! - Szymon Pietrowski , Rafał Bogacki

3. Irek i Tomek - Irek Waluga, Tomasz Jurczyk

Wyniki w kat. MIX

1. Co Goście Cisną Team - Joanna Jachym ,Łukasz Drewniak

2. Eventyr Team - Krzysztof Mański ,Basia Sanocka

3. NO RISK - NO FUN - Rafał Kochaniak, Agnieszka Kochaniak
 

Te zawody oraz inne min. Wielka Prehyba, Niepokorny Mnich, Hardy Rolling i inne imprezy związane z bieganiem po Pieninach, możemy oglądać i uczestniczyć dzięki organizatorom: Jakubowi Wolskiemu, Elizie Czyżewskiej, Bartkowi Ciesielce. To prawdziwi pasjonaci biegania.

Tekst i zdjęcia Jarosław Krajewski  i organizatorzy 

galeria zdjęć
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 29 04.2024
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas