Na razie nie uda się wyremontować Domu Strażaka w Niedzicy

15.06.2020

Gmina Łapsze Niżne ma już niezbędną dokumentację i pozwolenia, brakuje jedynie pieniędzy.

Realizacji tej inwestycji domaga się konsekwentnie radna Janina Schlegel, reprezentująca mieszkańców Niedzicy. Jakub Jamróz, wójt Łapsz Niżnych, przypomina jednak, że koszt modernizacji obiektu jest niemały, a w sołectwie realizowane są inne rzeczy.

Według radnej Schlegel, część Domu Strażaka, w której odbywają się imprezy wymaga już od dawna remontu. Warto przypomnieć, że strażacy z Niedzicy dysponują dwoma budynkami: bojowym, w której garażują samochody oraz przechowują sprzęt i częścią przeznaczoną do organizacji imprez. To ta druga wymaga natychmiastowej modernizacji.
Janina Schlegel chciałaby, wójt Jakub Jamróz jeszcze bardziej zadbał o jej miejscowość. Według radnej, samorząd w Łapszach Niżnych pomija Niedzicę w realizacji zadań inwestycyjnych. A na remont Domu Strażaka mieszkańcy czekają już od lat. Radna była zaskoczona, że wójt nie zaczął tego robić w ubiegłym roku.

Wójt Jamróz przypomina, że wykonanie prac w tym obiekcie, według kosztorysu, wynieść może ok. 2 milionów złotych. Tych pieniędzy gmina szuka w dotacjach zewnętrznych. Z pieniędzy z Programu Rewitalizacji Obszarów Wiejskich gmina mogła otrzymać na to zadanie jedynie 500 tys. zł. A to stanowczo za mało.

- W przypadku Domu Strażaka można mówić bardziej o budowie, jak remoncie – przekonuje wójt Jamróz. – Tam trzeba ściany działowe wyburzyć i wykonać od podstaw niektóre prace budowlane. Niewykluczone, że realizacja tego zadania potrwać może nawet dwa lata.

Wójt przypomniał radnej, że gmina nie wyremontowała domu strażaka, ale zmodernizowała w Niedzicy za to trzy drogi: Nadwodnią, Kamieniec i Krótką. Prace kosztowały tutaj 2 mln zł, z czego połowę pochodziło z rządowej dotacji, a drugą dopłaciła gmina.

js/

Pieniny24.pl