aktualności

Pieniny- Kultura-Sacrum, podsumowanie.

17.09.2012

Od ostatniego koncertu III Letniego Festiwalu Pieniny-Kultura-Sacrum minął dokładnie miesiąc, ale nawet 30 dni nie jest wstanie zatrzeć bardzo dobrego wrażenia, które po raz kolejny festiwal „wyrył” w świadomości  melomanów nie tylko z Pienin ale i  z całej Polski.

„Pieniny-Kultura- Sacrum” jest już znaczącym wydarzeniem na mapie koncertów organowych kraju.

 

Festiwal to ogromna wartość zarówno kulturalna, ale również odgrywa on nieprzecenioną rolę w promocji całego regionu pienińskiego, a przede wszystkim na popularności niejako przy festiwalu zyskuje Krościenko nad Dunajem.

 

Już od trzech lat Agnieszka Radwan Stefańska dyrektor artystyczny festiwalu z niesamowitym uporem i energią układa, organizuje, otwiera i zamyka cykl festiwali organowych.

 

(Jakub Dyda)  - Gratuluję. Festiwal w tym roku porywał tłumy. Jak ocenisz  w kilku zdaniach to trzecie już spotkanie z muzyką organową w Pieninach?




(Agnieszka Radwan Stefańska) –  Przede wszystkim cieszę się, iż festiwal trwa i jest kontynuowany, co w obecnych czasach nie jest wcale takie oczywiste. Wystarczy wspomnieć choćby słynne w całej Polsce „Tynieckie Recitale Organowe”, które po 37 latach swojego istnienia zakończyły niestety żywot, czy też „Powiślańskie Koncerty Organowe w Katedrze w Kwidzynie”, które zaledwie po roku zniknęły z mapy wydarzeń kulturalnych. Festiwal nie tylko udaje się kontynuować, ale także uatrakcyjniać jego formułę. Nie tylko bowiem muzyka złożyła się na treść tegorocznych wydarzeń, ale także sztuki plastyczne, rękodzielnicze oraz słowo aktorskie i poetyckie. Udało się pozyskać renomowanych wykonawców, albowiem udział takich artystów gwarantuje rangę przedsięwzięcia i jego „uczciwość” względem adresata naszych działań. Proponuję bowiem sztukę sprawdzoną, niezawodnej próby autorskiej i wykonawczej.

 

(J.D)  Po raz pierwszy jeden z koncertów odbywał się poza Krościenkiem.




To mnie bardzo cieszy. Tym bardziej, iż inicjatywa nie była moich starań, ale wyszła od gospodarza kościoła Św. Stanisława BM w Sromowcach Wyżnych, księdza proboszcza Józefa Bednarczyka. Krościenko więc, w dziedzinie muzyki klasycznej, zaczyna oddziaływać poza swoje granice administracyjne.

 

(J.D)  Trzecia edycja za Tobą, zapewne zrobiłaś podsumowanie cyklu koncertów. Możesz porównać ten rok do poprzednich, czy może każda edycja jest jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna.

 

Jak już wspomniałam wcześniej, priorytetem przy planowaniu kolejnej edycji staje się zawsze dbałość o poziom merytoryczny festiwalu. Chodzi jednak także o to, żeby każdy, kto nie pozostaje obojętny na sztukę, czy to mieszkaniec Pienin, czy przyjezdny turysta, znalazł jakiś wątek w festiwalowym programie, który szczególnie go zainteresuje i zachęci do przybycia. Stąd obok muzyki klasycznej, przede wszystkim organowej, w ramach każdej edycji festiwalu obecna jest twórczość pienińska, muzyka wykonywana na innych instrumentach, utwory wokalne i po raz pierwszy w tym roku słowo aktorskie. Tak więc pozostaje stały mianownik każdej edycji festiwalu, a wszystko co różne i nowe mieści się w założonej formule, niejednokrotnie ją poszerzając, zawsze jednak w granicach terytorialnie wyznaczonych przez Pieniny, społecznie przez niezaprzeczalne wartości kulturowe i merytorycznie w obrębie szeroko pojętego Sacrum.

 

(J.D) Jak kształtuje się publiczność na koncertach. Wiem, że szczególnie leży Ci na sercu aby mieszkańców regiony było jak najwięcej i chyba w tym roku się nie zawiodłaś?



Niewątpliwie większą część festiwalowej publiczności stanowią osoby przyjezdne, to nic nowego i zaskakującego, tak bowiem dzieje się w przypadku wszystkich tego rodzaju wydarzeń kulturalnych, organizowanych w miejscowościach turystycznych. Zadowoleniem napawa fakt, iż przez te trzy lata powstała już grupa, można powiedzieć w stałym składzie, rekrutująca mieszkańców Krościenka i Pienin, którzy praktycznie co tydzień uczestniczą w koncertach. Co ważne, są wśród nich także młodzi ludzie, którzy nawet zaangażowali się w tym roku przy organizacji festiwalu jako wolontariusze.

 

(J.D) Organizacja festiwalu, to miesiące przygotowań. Komu chciałabyś podziękować, już po wszystkim?




Przede wszystkim słowa podziękowania należą się gospodarzowi krościeńskiej parafii, księdzu proboszczowi Henrykowi Homoncikowi, który kontynuuje to dzieło rozpoczęte przeze mnie z emerytowanym proboszczem, księdzem prałatem Stanisławem Tumidajem. W tym roku bardzo konstruktywnie zaznaczyła się współpraca z proboszczem parafii w Sromowcach Wyżnych, księdzem Józefem Bednarczykiem. Oczywiście nawet najwznioślejsza idea nie zostałaby zmaterializowana, gdyby zabrakło zrozumienia u Mecenasów Kultury, którzy rozumieją, iż pieniądze przeznaczone na sztukę są najtrwalszą i najgodniejszą inwestycją, mającą wszechstronny wymiar społeczny, ale także ekonomiczny. Takie zrozumienie wykazała dyrekcja Zespołu Elektrowni Wodnych w Niedzicy na czele z prezesem Grzegorzem Podlewskim. Podobnie wartość kultury dostrzegło Starostwo Powiatowe w Nowym Targu oraz Włoski Instytut Kultury w Krakowie. Sprawdzonym nie od dziś Mecenasem Kultury i Sztuki pozostaje Pan Senator Stanisław Bisztyga, obecnie wiceprezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, któremu sprawy Małopolski, także regionu pienińskiego bardzo leżą na sercu. Konstruktywnej współpracy doświadczyłam ze strony Stowarzyszenia Artystów Pienińskich oraz Publicznego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Krościenku, których wkład merytoryczny w program festiwalu i w jego promocję był bardzo istotny. Miłym, można powiedzieć „słodkim i domowym” akcentem każdego z koncertów była gościnność udzielona artystom przez krościeńską lodziarnię „U Marysi”. Niezwykle cenna jest opieka medialna nad festiwalowymi wydarzeniami. Podziękowanie składam zatem Twojemu portalowi Pieniny24 oraz Religii TV, Radio Kraków, Dziennikowi Polskiemu, Tygodnikowi Podhalańskiemu oraz TV Podhale oraz tym wszystkim, którzy życzliwie rekomendowali na swoich łamach festiwalowe wydarzenia.

 

(J.D) Mamy wrzesień. Do przyszłorocznych wakacji jeszcze bardzo dużo czasu. Podejrzewam jednak, że masz już plan, jak IV festiwal będzie wyglądał.

 

Plan niewątpliwie mam, on istnieje już prawie w całości w momencie rozpoczęcia minionej edycji festiwalu. Choć zawsze sen z powiek spędza pytanie, jak zabezpieczyć środki na jego realizację. Żywię się jednak nadzieją, iż dotychczasowi Mecenasi nie odmówią dalszej współpracy, a może pojawią się, choć to w obecnych czasach nie łatwe, nowi dobrodzieje kultury. Tak już zawsze było, iż kultura potrzebowała zrozumienia i konkretnej pomocy i nie chodzi wcale o to, iż „byt kształtuje świadomość”. Jest zupełnie odwrotnie. To właśnie świadomość wartości kultury, potrzeby edukacji, poszerzania horyzontów, uwrażliwiania na piękno, kształtują byt. Tworzą jakość społeczeństwa, podnoszą jego tożsamość i tym samym wartość i szacunek w obrębie szeroko pojętej cywilizacji.

 

Z niecierpliwością będziemy oczekiwać IV edycji festiwalu. Serwis pieniny24.p który jest z festiwalem od początku bardzo dziękuje organizatorom za możliwość czynnego udziału w tym niezwykłym wydarzeniu.







fot: Agnieszka Dyda, Agnieszka Radwan-Stefańska




 
Więcej na temat: Pieniny Kultura Sacrum
galeria zdjęć
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas