aktualności
Berscy z Tylmanowej
22.10.2011
Rodzina Berskich od lat trzydziestych XIX wieku była właścicielem dóbr ziemskich w Tylmanowej i Ochotnicy. Należała do klasy (społeczności otwartej, do której przynależność zależy jedynie od stosunków własnościowych) ziemiańskiej, czyli, według swego rodzaju „definicji” z okresu międzywojennego, klasy skupiającej właścicieli ziemi pod względem statystycznym i w świetle prawa podatkowego liczącej ponad 50 ha powierzchni, w praktyce natomiast nieraz mniej.
Ród Berskich wywodzi się spod Królewca (dzisiejszy rosyjski Kaliningrad). Najstarszym znanym z przekazów źródłowych członkiem rodziny był, żyjący w XVII wieku, Piotr Selcza - Berski. Kolejnym potomkiem był Józef, zmarły w Roslu koło Królewca. Jego syn Jan Józef, urodzony w 1759 roku w Roslu, zmarły w 1815 roku we Lwowie piastował urząd dyrektora szkół w Krakowie. To właśnie jego syn - Antoni Tytus (zm. 1836) został właścicielem dóbr ziemskich w Tylmanowej.Na przełomie XVIII i XIX wieku władze Austrii rozpoczęły akcję wyprzedaży drogą licytacji dóbr królewskich. Nie ominęła ona również ziem galicyjskich. „Tylmanową z Kłodnem, Ligaszową oraz Ochotnicą” nabył w 1828 roku Mikołaj Ambroży Kołodziejski za sumę 50 000 złotych reńskich. Na skutek długu, jaki Kołodziejski zaciągnął u wyżej wspomnianego Antoniego Berskiego i nie możności jego spłaty w terminie rodzina Berskich zajęła część lasów w Ochotnicy i Tylmanowej. Ostatecznie po kilkuletnim sporze między stronami około 1830 roku rodzina Berskich została właścicielem ok. ¼ obszaru Tylmanowej.
Po Antonim dziedzicem dóbr został jego syn - Wiktor. W 1843 roku ukończona została budowa tylmanowskiego dworu z gankiem, wspartym na czterech kolumnach. Wiktor był pomysłodawcą budowy w Tylmanowej huty żelaza. Rudę sprowadzał końmi z terenów dzisiejszej Słowacji, piece opalał drzewem z własnych lasów. Niestety był to pomysł dosyć szalony, który pod względem ekonomicznym doprowadził do ogromnego zadłużenia dóbr rodziny Berskich. W takiej postaci dobra przeszły w ręce następnego dziedzica – Leona. Mimo, że przez całe życie spłacał długi ojca to w chwili jego śmierci w 1919 roku hipoteka nadal była obciążona. Wyprowadzenie z długów majątków tylmanowskich udało się dopiero Włodzimierzowi Berskiemu, synowi Leona, ostatniemu przedwojennemu dziedzicowi dóbr tylmanowskich. Był on wojskowym, walczył na frontach I Wojny Światowej, osiągnął stopień kapitana wojsk austriackich. Zmarł pod koniec 1939 roku, a według relacji osoby pamiętającej jeszcze przedwojennego dziedzica, pogrzeb odbył się w uroczystość Trzech Króli 1940 roku. Włodzimierz Berski pochowany został na cmentarzu w Tylmanowej. Osierocił jedynego syna - Jerzego.
6 września 1944 roku Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, tymczasowy organ władzy komunistycznej w wyzwalanym kraju wydał dekret o reformie rolnej. Sam pomysł reformy nie był nowością, już bowiem w okresie międzywojennym podpisano na ten temat dwie ustawy. W odróżnieniu od międzywojennych ustaw, które nastawione były na ewolucyjną zmianę polityki rolnej, wyznaczając maksimum ziem nie podlegających w ogóle podziałowi, reformę z 1944 roku można nazwać rewolucyjną. Nastawiona była bowiem na całkowitą likwidację ziemiaństwa w Polsce. Dekret PKWN stanowił, iż gospodarstwa, przekraczające 50 ha użytków rolnych lub 100 ha powierzchni ogólnej podlegają nacjonalizacji w całości, nie tylko w zakresie, w jakim przekraczały ustalone maksimum posiadania. Wszystkie stały się własnością Skarbu Państwa, a właścicielom pozostawiono 3 dni na opuszczenie majątku. Nacjonalizacji podlegały także lasy i grunty leśne powyżej 25 ha, które to we wcześniejszych reformach pozostawały nienaruszane. Oprócz tego Państwo przejęło zabudowania, inwentarz, a nawet wyposażenie nacjonalizowanych budynków dworskich. Właściciele mogli zabrać ze sobą tylko część majątku osobistego, nie posiadającej wartości naukowej, artystycznej lub muzealnej. Było to szczególnie bolesne dla ziemiaństwa, ponieważ pozbawiało je chronionych i kolekcjonowanych przez lata pamiątek rodzinnych. Przejęcie własności ziemiańskiej na własność Państwa przebiegało bez jakiegokolwiek odszkodowania.
Ofiarą takiej polityki Państwa Polskiego, co nie uniknione, padła również rodzina Berskich. Rodzina zmarłego niedługo po wybuchu II Wojny Światowej Włodzimierza musiała opuścić tylmanowski majątek. Dobra ziemskie natomiast zostały rozparcelowane. Po wojnie w dworze funkcjonowała najpierw szkoła rolnicza, następnie posterunek milicji. Znajdowały się tam również magazyny GS-u. W 1954 roku dwór został przejęty przez firmę Mostostal. W późniejszych latach dwór przechodził w ręce różnych dzierżawców. Przez długi okres czasu w tylmanowskim dworze mieściła się dyskoteka. Obecnie jednak zaniedbany budynek straszy swym wyglądem, a pęknięte szyby i zniszczona elewacja niestety w niczym nie przypominają dawnej świetności.
Jakie były powojenne dzieje ziemiaństwa polskiego?
W 1990 roku, w Warszawie powołano Polskie Towarzystwo Ziemiańskie, organizację zrzeszającą ziemian. Jest ono organizacją ogólnopolską, mającą kilka oddziałów w kraju i zagranicą. PTZ przyjęło sobie za cel zjednoczenie bardzo rozproszonego środowiska ziemiańskiego, pielęgnowanie tradycji i dorobku kulturalnego oraz korygowanie nieraz nadwyrężonego, zwłaszcza przez propagandę PRL obrazu polskiego właściciela ziemskiego. Jednym z celów powołania Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego było doprowadzenie do ustawy reprywatyzacyjnej. W latach 90-tych PTZ zażądało rewindykacji „zagrabionych bezprawnie dóbr oraz wynikające z tego zadośćuczynienie moralne”. Przyjęto uchwałę, że ta część skonfiskowanego majątku, która znalazła się w rękach chłopów nie może podlegać zwrotowi. Żądano natomiast zwrotu ziemi, będącej własnością państwa (czyli około 1 mln ha), dworów (około 16000 ośrodków dworsko- pałacowych i pałacowych), ponadto ruchomości, z których część znalazła się w muzeach. W przypadku niemożności ich odzyskania, żądano odszkodowania. Z powodu braku możliwości odzyskania dworów bezpłatnie, w kwietniu 1990 roku ówczesna minister kultury, Izabella Cywińska, zwróciła się do władz administracyjnych, aby przyznały dawnym właścicielom prawo pierwokupu za symboliczną złotówkę. Większość bowiem z nieruchomości nadawała się do generalnego remontu. Niestety, niewiele było przypadków rozwiązywania problemu w ten sposób; ziemianie mają także trudności z odzyskaniem rodzinnych pamiątek, które występują do dzisiaj w zbiorach państwowych.
Bibliografia:
· Bogusław Gałka, Ziemianie i ich organizacje w Polsce lat 1918-1939, Gdynia 1992
· Franciszek Janc, Tylmanowa. Przedwczoraj, wczoraj, dziś, 2000
· Aleksander Lichorowicz, Polskie reformy rolne 1920-1944 a ziemiaństwo, [w:] Dziedzictwo Ziemianie polscy i udział ich w życiu narodu, red Tadeusz Chrzanowski, Kraków 1995
· Piotr Szymon Łoś, Szkice do portretu ziemian polskich XX wieku, Warszawa 2005
· Szymon Rudnicki, Ziemiaństwo polskie w XX wieku, Warszawa 1996
· Krzysztof Strauchmann, artykuł Dwór w Tylmanowej, [w:] Tygodnik Podhalański, 1997
Agnieszka Dyda
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
- Do sprzedania RATRAK BISON X PARK
- Narty Atomic
- Kask narciarki Salomon
- Narty SALOMON ENDURO 84
- Kupie narty skiturowe
już wkróce
-
19 06.2025
-
20 06.2025
-
29 06.2025
reklama
dołącz do nas