Czy alejki w Parku Dolnym pójdą do poprawki?

SZCZAWNICA. Użytkownicy Parku Dolnego narzekają na stan nawierzchni alejek, które po wiosennych roztopach bardzo rozmiękły i trudno jest po nich spacerować nie brudząc obuwia. Sytuacja może się powtórzyć podczas długotrwałych opadach deszczu.

Sprawa ta była dyskutowana podczas spotkania mieszkańców z burmistrzem Grzegorzem Niezgodą. - Modernizacja Parku Dolnego oraz Placu Dietla była wykonana z naszym partnerem Uzdrowiskiem S.A. Już na etapie realizacji zgłaszaliśmy problem alejek, chcieliśmy nawet dopłacić do innych rozwiązań technologicznych. Faktycznie alejki w Parku Dolnym są trudne do utrzymania, najgorszy jest ten okres, jaki mamy w chwili obecnej – wyjaśniał burmistrz.

- Naszemu partnerowi - dodał – chodziło o to, żeby park był zachowany w sposób naturalny, żeby nie był zabrukowany, żeby nie było tam kostki, nawierzchni betonowej, na wzór Hanse Grand. Ten park przez najbliższe kilkanaście lat będziemy utrzymywać. Myślę, że czas będzie korzystny dla tych alejek.

- Nie zamierzam bronić zastosowanej technologii, ale zmiana na inną wiązałaby się z zabezpieczeniem środków własnych w budżecie miasta. Myślę, że alejki będą ładne, poczekajmy jeszcze chwilę – mówił burmistrz.

Uzdrowisko S.A. reprezentowane przez prezesa Krzysztofa Mańkowskiego w piśmie do Rady Miasta i Urzędu Miasta informuje i wyjaśnia, iż nawierzchnia wykonana w Parku Dolnym miała zostać wykonana zgodnie z projektem i Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ). - Ta technologia (od red. Hanse Grand) została wybrana nie przez przypadek, a po sprawdzeniu jej na liście zrealizowanych innych inwestycji w kraju - wyjaśnia prezes Mańkowski.

Reprezentująca firmę Hanse Grand, Krystyna Bayer Hansegrand w rozmowie telefonicznej z redakcją Podhale 24 informuje, że ta technologia sprawdziła się w wielu miejscach kraju, m.in. w parkach w Wilanowie, Łańcucie. - Ja jestem producentem nawierzchni, która była typowana do projektu. Ale z niej nie skorzystano. Wybór należał do inwestora i wykonawcy – mówi producentka.

Prezes wyjaśnia, iż Uzdrowisko S.A. zgodziło się wstępnie na dyskusję w sprawie możliwej zmiany nawierzchni na Lafarge Artevia. Przedstawiciele tejże firmy zostali zaproszeni do Szczawnicy celem przeanalizowania projektu Parku Dolnego i Rewitalizacji Placu Dietla. Przedstawiona przez nich wycena nawierzchni okazała się dużo droższa niż rozwiązania pierwotne z projekcie (Hanse Grand).

- Dlatego - wyjaśnia prezes Mańkowski – podjęta została decyzja o powrocie do nawierzchni Hanse Grand, z warunkiem otrzymania od producenta i projektanta gwarancji, że ta nawierzchnia będzie miała wystarczająco dobre parametry odpowiadające warunkom atmosferycznym występującym w Szczawnicy.

Tak się jednak nie stało. To inwestor – tłumaczy prezes Mańkowski – podjął decyzję, aby nie stosować nawierzchni Hanse Grand, tylko wykonać nawierzchnię równoważną. A różne testy wykonane przez wykonawcę BUDMEX, nigdy nie zostały zaakceptowane i zatwierdzone, bowiem nie spełniały one równoważności z nawierzchnią podaną w projekcie i SIWZ.

- Wykonawca – tłumaczy dalej w piśmie prezes Mańkowski – kilkakrotnie był proszony przez inspektora nadzoru ds. drogowych przedstawienie dokumentów potwierdzających równoważność nawierzchni. Nigdy tego jednak nie zrobił. Pomimo tego inwestor (UMiG) zdecydował o kontynuacji wykonania nawierzchni, bez pisemnej gwarancji odporności na warunki atmosferyczne panujące w Szczawnicy. A zastosowana technologia i sposób montażu istniejącej nawierzchni nie jest równoważna z nawierzchnią Hansa Grand.

Prezes Krzysztof Mańkowski, w myśl przedstawionych faktów, deklaruje, iż nie bierze żadnej odpowiedzialności za instalację piasku, który obecnie znajduje się na alejkach w Parku Dolnym. - Jako partner projektu współfinansowaliśmy tą inwestycję w 50 procentach (2 mln 250 tys. złotych), drugie 50 procent środków pochodziło z Unii Europejskiej.

W konkluzji prezes sugeruje, że dobrze byłoby skontaktować się bezpośrednio z wykonawcą BUDIMEX w celu usunięcia wad w ramach gwarancji i wykonanie odpowiedniej nawierzchni zgodnej z projektem i SIWZ.

Tekst i zdjęcia Stanisław Zachwieja