aktualności

Zachwyt

05.05.2011

Przed długim weekendem majowym usłyszałem opinię , że za dużo na portalu wiadomości negatywnych, że powinien się czymś „zachwycić”  i oczywiście to opisać.

No i się zaczęło.

Wspomniany zachwyt zaczął mnie wręcz prześladować. Był cały czas tuż obok mnie, szeptał – „no zachwyć się Dyda”

Mimo pozorów nie bardzo lubię jak coś chodzi za mną krok w krok i jeszcze szepcze.

Rozpocząłem więc poszukiwania.  Okazało się, że to albo to ja jestem trudny albo poprzeczkę powiesiłem za wysoko. Już w przedbiegach odrzuciłem: góry, miejsca magiczne w Krościenku, które opisałem w tekście „ Krościenko zobowiązuje”. Pragnąłem odkryć jakieś niezwykłe wydarzenie, „dotknąć” czegoś co „emanuje” innowacyjnością. Tu w Krościenku.

Eureka, jest, hura, wow, udało się.  Po wielogodzinnych męczarniach, miejscami zamieniających się w obłęd, cząstka mnie  rodem z Sherlocka Holmesa została usatysfakcjonowana.

Balsamem okazał się „ Zlot Samochodów Zabytkowych”.  Stare maszyny, zapach benzyny,  kawał historii motoryzacji i to wszystko u nas w Królewskim Mieście Krościenku.

Impreza niezwykła, przyciągająca nie tylko fanów zabytkowych pojazdów.

(Niestety osobiście nie mogłem wziąć udziału w zlocie z powodów osobistych.)

W poczuciu zachwytu trwałem aż do wtorkowego wieczoru, kiedy odwiedziłem portal podhale24.pl.

Pierwszy news: ” XI Tatrzański Zlot Pojazdów Zabytkowych:- Nie wszystko było jak należy – podsumowuje komandor”

Zaczynam czytać, mając nadzieję, że daliśmy radę i u nas było perfekcyjnie.

Idealnie niestety nie było: „Pogoda zaczęła się psuć, niebo zasnuły chmury, a na dodatek wysłany do przodu wóz techniczny przekazał hiobowe wieści - w Krościenku nikt na nas nie czeka, parking zastawiony samochodami, nie mamy się gdzie zatrzymać, Urząd Gminy zamknięty, nie ma z kim rozmawiać. W takim momencie ręce mogą opaść - relacjonuje. - Jednak nim dojechaliśmy do Krościenka, część parkingu nasi zdążyli oczyścić i upchnęliśmy samochody. O pokazie lub zdjęciu pojazdów z lawet, jak było zaplanowane, nie ma mowy. Pojawia się wójt Krościenka i ze stanów jego nerwów można wnioskować, że nasz przyjazd był zaplanowany, lecz zawiedli bezpośredni wykonawcy(…)” relacjonował na łamach podhala24.pl vicekomandor zlotu Marek Kowalik.

Obiecuję już nigdy nie zachwycać się na siłę.

Jakub Dyda
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 28 03.2024
  • 29 03.2024
reklama
dołącz do nas