Śmierć Marszałka

  Bolesna wieść o śmierci Wielkiego Polaka głębokim smutkiem okryła serca Krościenczan. Na domach prywatnych i publicznych wyrosły czarne chorągwie, w oknach wystawiano portrety Zmarłego Wodza.

Przed gmachem sądu grodzkiego na tle żałobnej i nastrojowej dekoracji dyr. S. Palczewskiego oddział Zw. Strzeleckiego iluminował w godzinach wieczornych drogie popiersie Marszałka. Przy popiersiu wśród rozgłośnego bicia dzwonów, pełniły straż honorową wszystkie organizacje Krościenka, od poniedziałku po sobotni wieczór. W sobotę, dnia 18 bm, w kościele i synagodze odprawiono żałobne modły, po nabożeństwie zaś staraniem miejscowego Komitetu odbyła się pod szumiącymi kasztanami krościeńskiego rynku podniosła akademja, poprzedzona żarliwym słowem DR. S. Majki, a zakończona hołdowniczym przemarszem organizacyj i obywatelstwa przed popiersiem Wodza.

 

źródło: Gazeta Podhala nr.10, 1935

 

fot: Ilustrowany Kurier Codzienny.

opr. Jakub Dyda