IV liga - Przegrana Jarmuty i Lubania

06.11.2021

Dwa sobotnie wyjazdy naszych drużyn kończą się powrotem na tarczy. Zła passa Jarmuty nie chce się skończyć.

Termalica Bruk – Bet Nieciecza II – Jarmuta Szczawnica 3:0 (0:0)
Jarmuta: Możdżeń – Barnaś, Dyląg, Drożdż, Kamiński (70 Mańko), Kuziel, Janc, D. Michałczak, Weber, Adamczyk, Wiercioch (80 Giełczyński)

Pierwsza połowa na remis. Każda z drużyn realizowała założenia taktyczne, szczawniczanie umiejętnie neutralizowali atuty ofensywne lidera i starali się wyprowadzać kontry. Termalica dopięła swego po godzinie gry, choć szczawniczanie nie złożyli broni i mogli doprowadzić do wyrównania. Niestety niewykorzystane sytuacje zemściły się na przyjezdnych w najgorszy możliwy sposób.

Momenty były:
27 – Weber posyła mocne dośrodkowanie ze skrzydła. Bliski szczęścia był Adamczyk, któremu zabrakło centymetrów aby zamknąć to podanie.
32 - Kolejna akcja skrzydłem w wykonaniu Jarmuty. Dogrywa Barnaś, a Adamczyk zza szesnastki uderza obok bramki.
60 – GOL 1:0! Po stałym fragmencie gry zakotłowało się pod bramką Jarmuty. W tłoku jeden z zawodników Termaliki decyduje się na strzał i zaskakuje Możdżenia.
65 – Goście mogli dość szybko doprowadzić do wyrównania. Niestety z 7 metrów pudłuje Adamczyk.
66 – GOL 2:0! Składna akcja wyprowadzona od własnej bramki daje gola numer dwa gospodarzom.
85 – GOL 3:0! Strata szczawniczan pod bramką rywala, stworzyła mu szansę na kontrę. Kilka dokładnych podań i Termalica podwyższa wynik.

Poprad Muszyna – Lubań Maniowy 1:0 (1:0)
Lubań: J. Sikora – Ligienza, Firek, Górecki (30 Magdziarczyk), Chlipała (60 Noworolnik), Jandura, Pluta (85 M. Sikora), Zawiślan (90 Wróbel), Mrówka, P. Duda, Kasperczyk (80 Jazgar)

Poprad rozpoczął odważnie już od pierwszych minut, a swoją przewagę przypieczętował golem zdobytym przed przerwą. Po zmianie stron inicjatywa należała do przyjezdnych, którym zdecydowanie nie sprzyjało dziś szczęście. Lubań trafiał w słupki i poprzeczkę, piłka jak zaczarowana nie chciała znaleźć się w sieci.

Momenty były:
40 – GOL 1:0! Akcja w polu karnym Lubania. Pierwsze uderzenie przeciwnika paruje J. Sikora, dobitka z bliska nie pozostawiła mu jednak żadnych szans.

Krzysztof Kościelniak

Pieniny24.pl